wtorek, 28 czerwca 2011

Nasze szanty polskie


 Piosenki żeglarskie  służyły początkowo za piosenki, które narzucały tempo pracy wioślarzy – żeglarzy tak by w terminie dopłynąć w wyznaczone miejsce, ale przede wszystkim aby wszyscy równo wiosłowali. To był pewnego rodzaju timer. Szanty były śpiewane przez załogantów, wioślarzy, marynarzy, szanty menów i chóry szantowe. To swoiste twórcze podejście do tematu synchronizacji na łodzi.
   Warto wspomnieć, że w latach 70 i 80 XX wieku Polska była jednym z czołowych krajów na świecie w kwestii szant i do tej pory jest w czołówce. Było to pewnego rodzaju zagłębie zespołów szantowych i twórców. Polscy żeglarze w zagranicznych portach imponują znajomym żeglarzom z innych krajów bogactwem repertuarowym, a liczba odbywających się w Polsce co roku festiwali szantowych jest przekracza 100. Ciężko dociec do końca czemu, akurat w Polsce ten ruch stał się aż tak popularny.
   Szanty są piosenkami bardzo chętnie śpiewanymi zarówno na rejsach czy kursach żeglarskich przez żeglarzy i przyszłych żeglarzy, ale też przez harcerzy. Zbiór szant nazywa się śpiewnikiem szantowym. W śpiewniku takim znajdziemy teksty szant wraz z chwytami na gitarę. Czasami podana jest krótka historia powstania danej szanty oraz jej twórca oraz autor muzyki. Są chętnie śpiewane przy ogniskach i leśnych eskapadach.

Pieśń wielorybników :: Tekst i Akordy


To szanta opisująca losy dzielnych harpunników, którzy polują na wieloryby, aby zarobić na życie. Połów wielorybów) to trudne zadania wymagające sprzętu, umiejętności, cierpliwości i szczęścia. Te wielkie ssaki nie są łatwym łupem, ale gdy już uda się je upolować nagroda jest duża. Szanta ta ukazuje odwagę i upór wielorybników, którzy tułają się po morzach w poszukiwaniu swojej zdobyczy.
Anglojęzyczną wersję piosenki napisał najprawdopodobniej anonimowy marynarz służący w latach 30. XIX wieku na statku "Diament". Słowa powstały prawdopodobnie rok albo dwa lata przed tragicznym zatonięciem okrętu, uwięzionego, w 1830, wraz z ok. 25 statkami wielorybniczymi, przez lód na wodach Zatoki Melville'a. Lubicie tę szantę ?


Nasz „Diament” prawie gotów już,
               a                    e
    W cieśninach nie ma kry.
           a             e
    Na kei piękne panny stoją,
         a           G           a
    W oczach błyszczą łzy.
    Kapitan w niebo wlepia wzrok,
    Ruszamy lada dzień.
    Płyniemy tam gdzie słońca blask
    Nie mąci nocy cień.
                       a
Ref.: A więc krzycz och! Och!
                        G        a
       Odwagę w sercu miej.
                                                d
       Wielorybów cielska groźne są,
                 a      G      a
       Lecz dostaniemy je.

2.Ej panno, po co łzy,
   Nic nie zatrzyma mnie,
   Bo prędzej w wodach kwiat zakwitnie,
   Niż wycofam się.
   No nie płacz, wrócę tu,
   Nasz los nie taki zły,
   Bo da dukatów wór za tran
   I wielorybie kły.

Ref.: A więc...

3.Na deku stary wąchał wiatr,
   Lunetę w ręku miał.
   Na łodzi, co zwisały już
   Z harpunem każdy stał.
   Dmucha tu i dmucha tam
   Ogromne stado w krąg.
   Harpuny, wiosła, liny brać
   I ciągnij brachu ciąg!
               I dla wieloryba już
               Ostatni to dzień,
               Bo śmiały harpunnik
               Uderza weń.

Bosman :: Tekst i Akordy


Bosman to dowódca na jachcie, który panuje nad marynarzami, wyznacza im zadania oraz trzyma załogę w ryzach. To bardzo ważna funkcja na jachcie, gdyż bez niego nie dałoby się skoordynować pracy żagli, szotów czyli jacht by nie płynął. Bosman to pewnego rodzaju dyktator, które trzeba się słuchać. Na łajbie jest jak w wojsku, albo, wszystko będzie trybić i iść pełną parą na przód albo się posypie. Ta szanta przedstawia wizję bosmana, który jest wymagający, ale i trochę komiczny, w swojej bezpośredniości.

Na pokładzie od rana | a C
Ciągle słychać bosmana, | a A7
Bez potrzeby cholernie się drze. | d a
Choćbyś ręce poranił, | | A7 d
Bosman zawsze Cię zgani | | a
I powiada - "Zrobione jest źle!" |bis (i następne) | E7 a

2. "Jeszcze raz czyścić działo,
Cóż wam chłopcy się stało?
Jak do żarcia, to każdy się rwie.
To nie balia, nie niecka,
Trzeba wiedzieć od dziecka,
Że to okręt wojenny R.P."

3. Ale czasem się zdarzy,
Że się bosman rozmarzy -
Każdy bosman uczucie to zna.
Gdy go wtedy poprosisz,
Swą harmonię przynosi,
Siada w kącie na rufie i gra.

4. Opowiada o morzach,
O bezkresnych przestworzach
I o walkach, co przeżył on sam.
O dziewczętach z Bombaju,
Co namiętnie kochają
I całują tak mocno do krwi.

5. A gdy spytasz go tylko,
O czym marzył przed chwilką,
Czemu nagle pojaśniał mu wzrok?
Mówi: "W Gdyni, w Orłowie,
Będę chodził na głowie,
Tak mi przypadł do serca ten port."

6. Bosman skończył, wiatr ścicha,
Aż tu nagle, u licha!
Pojaśniało coś nagle we mgle.
Poznał bosman, jak cała
Polska w blaskach wstawała,
Na pokładzie okrętu R.P.

Powroty :: Tekst i Akordy


Powroty – to przepiękna szanta, pełna nostalgii i niepokoju, kobiety przed powrotami swojego tężyzny marynarza, który powraca nagle. Marynarz na morzu jest niczym ptak szybujący po oceanie. Nie da się go usidlić czy narzucić mu stylu życia. Wiadomo, że człowiek, lubi mieć „pewne przystanie” w swoim życiu oraz rzeczy, do których może wracać. Ta kobieta tego nie ma stąd jej niepokoje i niepewności o swój los. Powroty są pełne radości i spełnienia, ale nie sposób ich przewidzieć i się do nich przyzwyczaić.


Boję się nieba w Twoich oczach,
Jeszcze drżysz ze zmęczenia i potu,
Świat chcesz dzielić na białe i czarne,   
Miły, boję się Twoich powrotów.
D
G
A
G D
Boję się chmur nad Twoim czołem,
Kiedy ręce do krwi otarte
Dumnie kładziesz przede mną na stole,
Miły, boję się Twoich powrotów.
Drżysz jeszcze, oczy zamglone,
Zrobisz wszystko, o co poproszę,
Muszę wierzyć, przecież mnie kochasz.   
Krótka chwila i wracasz,
Krótka chwila i wracasz,
Krótka chwila i wracasz na morze.
G
A
h
G
A
G D

Boję się morza w Twoich myślach,
Kiedy jesteś do drogi już gotów,
Leżysz przy mnie, oczy otwarte,
Miły, boję się Twoich powrotów.

Gdzie Ta Keja :: Tekst i Akordy


Gdzie ta keja to jedna z najbardziej znanych szant w światku żeglarskim. To kolejna piosnka o tęsknotach i pasji płynącej z żeglarstwa. Żeglarzem się nie jest na chwilę, żeglarzem się jest na całe życie, bo kto raz zakosztuje żeglarstwa, ten tak szybko o nim nie zapomni. To jak z miłością, albo się wchodzi w żeglowanie na 100% albo się spróbowało i się czuje pod skórą, że to nie do końca jest to.
Wykonywana początkowo była m.in. Trzy Majtki, Romana Roczenia czy Annę Sojkę. Jest tak popularna jak Hiszpańskie dziewczyny, Pacyfik czy Powroty. Ta melancholijna piosenka żeglarska przedstawia tęsknotę żeglarza za morzem. To opowieść o wielkiej miłości do żeglarstwa do swojej łajby i chwilach na niej spędzonych. Kto z was chociaż raz nie zaśpiewał tej szanty ? Ręką do góry. Nikt  ?
Tak myślałem.

Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział:               a
- Stary, czy masz czas?                                     G a
Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz,             a C G7 C
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy,                C C7 F d
Rejs na całość, rok, dwa lata – to powiedziałbym: d a E7 a
Ref.: Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?     a G a
Gdzie ta koja wymarzona w snach?              C G C
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat?    g A7 d A7 d
Gdzie ta brama na szeroki świat?                 d a E7 a
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?
Gdzie ta koja wymarzona w snach?
W każdej chwili płynę w taki rejs!
Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest?

2. Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam.

3. Przeszły lata zapyziałe, rzęsą porósł staw
A na przystani czółno stało – kolorowy paw.
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step,
Lecz ciągle marzy o załodze ten samotny łeb.